Tylko w Zielonym Parapecie znajdziesz BIONEM–OFF do domowej dżungli. Więcej na temat tej, przyjaznej dla środowiska, metody na ziemiórki przeczytasz TUTAJ. Zwalczanie ziemiórek – opryski. W masowym i zaawansowanym ataku ziemiórki na rośliny doniczkowe ostateczną, ale skuteczną i szybką bronią będzie zastosowanie środków Możemy korzystać też z metod elektronicznych, mierząc zmianę oporności elektrycznej: gleba z wodą przewodzi prąd lepiej niż gleba sucha, ale myśląc o potencjale wodnym działamy na odwrót – zakopujemy w ziemi gipsowy bloczek, w którym zatopione są elektrody – jak bloczek nasiąknie wodą z gleby, to oporność wzrośnie. W ubiegłym tygodniu martwe ryby pojawiły się m.in. na łódzkim i wielkopolskim odcinku rzeki Ner. - Analiza nie wykazała zanieczyszczeń w postaci substancji ropopochodnych, pestycydów czy metali ciężkich - pisze WIOŚ w Poznaniu. I sugeruje, że prawdopodobnie doszło do zjawiska przyduchy. Übersetzung im Kontext von „vergraben haben“ in Deutsch-Polnisch von Reverso Context: Wir sagen einfach, dass wir sie vergraben haben. – Ostatnio kupiliśmy też solary. Nawet zupełnie pozbawieni energii słonecznej, bylibyśmy w stanie oświetlać wszystkie budynki mieszkalne przez dwa miesiące. Inwestujemy też w system lampowy. Kupujemy duże ilości nafty, którą zakopujemy w ziemi – wylicza. Jak każdy zakopie te skarby pod ziemią, to i zdrowie z dobrobytem samo przybędzie, będziemy lepsi od Japonii.Instrukcja rozmnażania wiśni bez wysiłku, dla sp Na naszej plantacji trwa właśnie sadzenie do specjalnych doniczek, które najpierw zakopujemy w gruncie a następnie sadzimy do nich sadzonki. Tym Ten zwyczaj znany jest w całej Europie od stuleci – niegdyś rzeczy mające przynieść szczęście zakopywano pod progiem domu, a dziś zazwyczaj pod fundamentami. Co zakopujemy? Najczęściej skorupki jaj, ale w różnych częściach Polski do ziemi trafiają także m.in. monety, drobne przedmioty z żelaza czy obcasy ze starych butów. Dym z kominów zanieczyszcza powietrze. Wysypiska śmieci powodują skażenie gleby. A my oddychamy zatrutym powietrzem, pijemy zanieczyszczoną wodę, jemy żywność, która nam szkodzi, toniemy w śmieciach. W zatrutym środowisku chorują ludzie, giną rośliny i zwierzęta. Na szczęście ludzie zrozumieli, że niszcząc Ziemię niszczą Zapasy żywności na czas katastrofy - forum Sztuka przetrwania - dyskusja A orientujecie sie moze czy mozna gdzies kupic wieksza ilosc jedzonka, ktore znajduje sie w goracym - strona 3 - GoldenLine.pl p5vL3ir. Czasami tak ludzie robią gdy rzeczy umierają grzebią je w sometimesWybiera swoich służących tak by sprostali planom A gdywybiera służącego ze stada obdarza go talentami Grzechem jest zakopać je w chooses his servants to fit his plan and when he chooses hisservant from the flock and gifts them with talents it is a grave sin to bury them in the nowych pułapek można pozbyć się nieprzyjemnych zapachów umieszczając je w ziemi na kilka dni przed zadaniem jest układać je w ziemi tam gdzie wątroba śledziona i narządy is to put them in the dirt where the spleen liver and secreting organs rozprowadzają je w ziemi niczym żyły. Tunele transportują ciepłe powietrze z ognistego centrum naszej planety. from the fire at the center of our kulturze plemiennej jeśli ktoś chce się oczyścić z przeszłościOdcina sobie wszystkie włosy i zakopuje je w tribal culture when one wants to cleanse the pastZakopuje się je w ziemi ale jeśli nastąpi jakaś zmiana środowiskowa obsunie się grunt czy zmieni popyt trzeba zaczynać od początku wyjmować je i moves or demand changes-- we have to start from scratch and take them out and replace dam ci dobrą radę poproś swoje siostry żeby ci dałytrzewia zarżniętej kozy zakop je w ziemi przed drzwiami domu a przyniesie ci to thy sisters to give thee the entrails of the slaughtered goatGdy człowiek umiera chowa się go w ziemi lub spala się go do takiego people die they either bury'em in the ground… or they're burned down into a box like this. Wyniki: 30, Czas: Znaczenie zdrowej glebyW glebie żyją niezliczone ilości mikroorganizmów, które przerabiają wiele substancji zawartych w glebie i czynią je przyswajalnymi dla roślin. Równocześnie wytwarzają one cenne składniki odżywcze, takie jak kwasy organiczne, witaminy i aminokwasy, które mają korzystny wpływ na zdrowotność roślin. Stymulują one też procesy tworzenia antyutleniaczy przy korzeniach roślin, przez co wzrasta ich odporność. Zdrowy system korzeniowy stanowi barierę dla szkodliwych, chorobotwórczych mikroorganizmów. Aby nasze drzewko miało zdrowy system korzeniowy, należy dbać o kondycję gleby, w której zostało to jest Bokashi?„Bokashi” w języku japońskim oznacza „fermentowany, kiszony”. EM Bokashi to produkt składający się z przefermentowanych przez mikroorganizmy otrąb pszennych, melasy i wody. Produkt ten przeznaczony jest do regeneracji gleby oraz do produkcji wysokiej jakości kompostu. Oto jak działa EM Bokashi: • spulchnia i użyźnia glebę • stymuluje rozrost korzeni • poprawia przyswajanie nawozów • reguluje stosunek węgla do azotu w wzmocnić drzewka odpadkami z EM Bokashi?Aby wzmocnić drzewko odpadkami EM Bokashi potrzebne są trzy rzeczy:odpadki kuchenne (organiczne)wiaderko lub inny hermetycznie zamykany pojemnikEM Bokashi Starter pojemnika zbieramy odpadki kuchenne, każdą kolejną warstwę przesypujemy około pięcioma łyżkami stołowymi otrąb Bokashi. Gdy pojemnik się zapełni, posypujemy ostatnią warstwę EM Bokashi, zamykamy go szczelnie i odstawiamy w ciepłe miejsce na 2–3 tygodnie. Jeśli pojemnik wyposażony jest w kranik umożliwiający odprowadzanie płynów gromadzących się na jego dnie, co jakiś czas spuszczamy nadmiar cieczy. Płyn ten doskonale nadaje się do podlewania roślin ogrodowych i doniczkowych w rozcieńczeniu z wodą w stosunku 1:100. Po upływie 2–3 tygodni zawartość pojemnika zakopujemy w ziemi wokół drzewka (najlepiej w tym celu wykopać 4 dołki i do każdego z nich wsypać przefermentowaną materię z pojemnika). Odpadki z Bokashi trzeba zakopać tak, aby nie stykały się bezpośrednio z korzeniami, czyli poza średnicą korony drzewa. Mikroorganizmy żyjące w glebie „rzucają się” na zakopaną pożywkę, wytwarzając przy tym enzymy, witaminy i inne substancje odżywcze, które wzmacniają Ignacak Mt 25,14-30 Jezus opowiedział swoim uczniom tę przypowieść: „Pewien człowiek, mając się udać w podróż, przywołał swoje sługi i przekazał im swój majątek. Jednemu dał pięć talentów, drugiemu dwa, trzeciemu jeden, każdemu według jego zdolności, i odjechał. Zaraz ten, który otrzymał pięć talentów, poszedł, puścił je w obrót i zyskał drugie pięć. Tak samo i ten, który dwa otrzymał; on również zyskał drugie dwa. Ten zaś, który otrzymał jeden, poszedł i rozkopawszy ziemię, ukrył pieniądze swego pana. Po dłuższym czasie powrócił pan owych sług i zaczął rozliczać się z nimi. Wówczas przyszedł ten, który otrzymał pięć talentów. Przyniósł drugie pięć i rzekł: »Panie, przekazałeś mi pięć talentów, oto drugie pięć talentów zyskałem«. Rzekł mu pan: »Dobrze, sługo dobry i wierny. Byłeś wierny w niewielu rzeczach, nad wieloma cię postawię: wejdź do radości twego pana«. Przyszedł również i ten, który otrzymał dwa talenty, mówiąc: »Panie, przekazałeś mi dwa talenty, oto drugie dwa talenty zyskałem«. Rzekł mu pan: »Dobrze, sługo dobry i wierny. Byłeś wierny w niewielu rzeczach, nad wieloma cię postawię; wejdź do radości twego pana«. Przyszedł i ten, który otrzymał jeden talent, i rzekł: »Panie, wiedziałem, żeś jest człowiek twardy: chcesz żąć tam, gdzie nie posiałeś, i zbierać tam, gdzieś nie rozsypał. Bojąc się więc, poszedłem i ukryłem twój talent w ziemi. Oto masz swoją własność«. Odrzekł mu pan jego: »Sługo zły i gnuśny! Wiedziałeś, że chcę żąć tam, gdzie nie posiałem, i zbierać tam, gdziem nie rozsypał. Powinieneś więc był oddać moje pieniądze bankierom, a ja po powrocie byłbym z zyskiem odebrał swoją własność. Dlatego odbierzcie mu ten talent, a dajcie temu, który ma dziesięć talentów. Każdemu bowiem, kto ma, będzie dodane, tak że nadmiar mieć będzie. Temu zaś, kto nie ma, zabiorą nawet to, co ma. A sługę nieużytecznego wyrzućcie na zewnątrz w ciemności; tam będzie płacz i zgrzytanie zębów«”. Wbrew pozorom Jezus w tej przypowieści nie sugeruje uczniom, że lepiej jest być "biznesmanem", tłumacząc na dzisiejszy język. Nie oznacza to, że mamy szukać korzyści za wszelką cenę, gdyż historia o talentach ma nam uświadomić, że nie możemy marnować naszego życia. Że musimy wciąż pomnażać dobra duchowe, skarby, jakie dostaliśmy od Pana. Kluczem jest napisanie takiego "biznesplanu" swojego życia, aby spełniać nie tylko siebie, swoje talenty, umiejętności, ale, co najważniejsze, wolę Bożą, która czasem objawia się nam bardzo prosto, a to my sami sobie komplikujemy jej odczytanie jak trzeci sługa. Jeżeli będziemy gromadzić skarby w postaci dobrych uczynków, słusznego postępowania, świadczenia życiem o Bogu i jeszcze podzielimy się z innymi, tym, jak wielkie rzeczy czyni Bóg w naszym życiu,, to On sam wciąż będzie nas obdarowywał. Łaskami, okazjami do czynienia dobra, dobrami niebieskimi. Bo będzie wiedział, że warto w nas "inwestować", że niczego nie zakopiemy w ziemi. Sandra ***** Tak w życiu jest, że jeden ma więcej, a drugi ma mniej. Tego nie zmienimy - chyba dobrze. Nawet najlepszy ustrój czy model społeczeństwa głoszący równość i sprawiedliwość. Jednak chyba to co nas najbardziej niszczy i deformuje to hasła głoszące i trend, który się nam do życia wkrada - jakim jest efektywność. Świat pędzi coraz to szybciej, a my w tej gonitwie, niczym szczury chcemy być, a częściej musimy (by dorównać innym) efektywni. Liczy się ten, kto zrobi najwięcej, najwięcej się nauczy, najwięcej języków opanuje i tak cały czas. Dzisiejsza ewangelia wskazuje nam jednak na inny kierunek - nie efektywność, a zaufanie - to wytrych do tego, by wreszcie stworzyć normalność w naszych społeczeństwach, rodzinach, związkach, w naszym życiu. Zaufanie Bogu (tego nie miał 3 sługa), innym i sobie. Lęk wobec Boga powoduje, że jest On dla nas niczym konduktor, który prędzej czy później pojawi się w tramwaju/autobusie, by sprawdzić czy mamy ważny bilet (o ile go posiadamy)... Lęk powoduje, że zamykamy się na innych (zakopujemy siebie, tak jak się trupa zakopuje w ziemi) i nie pozwalamy, by inni w nas odkryli wielki skarb naszej osobowości. Zamknięcie się na siebie powoduje, że kręcimy się wokół (i tylko) swojego ciała, bez akceptacji tego jakimi naprawdę jesteśmy. Kiedyś moja znajoma napisała mi takie słowa ...szukałam ideału, znalazłam prawdziwego... Marek Co pozostanie, kiedy ludzka cywilizacja upadnie? Może szczątki niektórych miast, może fragment Statuy Wolności, jak w filmie Planeta małp, a może tylko wielkie góry plastiku, które z czasem staną się tylko nietypową warstwą geologiczną naszej planety? Jeżeli o to nie zadbamy, to na pewno nie pozostanie to, co chcielibyśmy pokazać jako nasze największe osiągnięcia. W końcu rzeczy te znikają nawet mimo tego, że ludzkość przechodzi tylko pośrednie upadki. Sam postęp i czas zakrywa to, co jeszcze wczoraj wydawało się nieprzemijalne. O upadłych cywilizacjach z przeszłości często nie wiemy nawet co sprawiło, że upadły. Dlatego od czasu do czasu zakopujemy „kapsuły czasu”, zachowujemy „kopie zapasowe” w archiwach i muzeach. Grupa naukowców postanowiła stworzyć bardziej pewny sposób na przetrwanie pamięci i zanotowanie tego, co sprawi, że nasz świat się skończy. Zaprojektowali ogromną, ich zdaniem niezniszczalną konstrukcję, która rejestrować będzie dane naukowe, które w przyszłości pokażą, co doprowadziło do upadku ludzkości. Konstrukcja przypomina wielkie metalowe pudło, a jej twórcy nazwali ją Earth’s Black Box – Czarną Skrzynką Ziemi. Będzie umieszczona gdzieś na Tasmanii, w miejscu odległym od ludzkich siedzib, a jej rola będzie podobna do tej, jaką mają czarne skrzynki w samolotach – przetrwać katastrofę i zachować dane, które pozwolą zrozumieć jej przyczyny. Tyle, że tym razem skala jest większa – planetarna. Twórcami projektu są naukowcy z Uniwersytetu Tasmańskiego, australijska agencja marketingowa Clemenger BBDO i agencja kreatywna The Glue Society. Zespół projektuje skrzynkę do rejestrowania danych klimatycznych, takich jak poziom CO2 w atmosferze, temperatura mórz i poziom zużycia energii. Będzie również zbierać informacje kontekstowe, takie jak nagłówki wiadomości i posty w mediach społecznościowych. „Skrzynka” ma być zbudowana ze stali o grubości około 8 cm, ma mieć 10 m długości i granitowe wsporniki. Zasilanie oparte ma być na bateriach słonecznych, które umożliwią podłączenie do internetu i zasilenie znajdujących się wewnątrz dysków. O projekcie nie wiadomo jeszcze zbyt wiele, jego twórcy nie opublikowali jeszcze kompletnych danych na temat sprzętu badawczego, który ma być umieszczony w skrzynce (nic nie dowiemy się też ze strony internetowej Uniwersytetu Tasmańskiego, co swoją drogą wydaje się lekko podejrzane). Nie wiadomo też, jak ma być zakodowana informacja, żeby była możliwa do odczytania przez przedstawicieli innych, być może pozaziemskich cywilizacji. Autorzy projektu zastanawiają się, czy zapisywać ją w postaci kodu binarnego, czy ustalonego skryptu, który będzie oddzielnie wyjaśniony wewnątrz skrzynki. To, jak otworzyć Earth’s Black Box ma być utajone, żeby nie doszło do przedwczesnego odbezpieczenia przez nieuprawnione osoby. Instrukcja otwarcia ma się pojawić na powierzchni, kiedy katastrofa będzie już blisko. Co to jednak oznacza – nie wiemy. Główny cel projektu jest prosty i niezwykły równocześnie – przeżyć ludzkość i pozostawić informacje, których nie będzie już miał kto przekazać. Strona internetowa projektu: Opracowano na podstawie doniesień prasowych: 1. Livia Albeck-Ripka, Earth Is Getting a ‘Black Box’ to Hold Humans Accountable for Climate Change, New York Times 2. Scientists are building a "black box" to record the end of civilization - artykuł opublikowany na portalu