Tłumaczenia w kontekście hasła "Dokładnie, zadzwońmy" z polskiego na angielski od Reverso Context: Dokładnie, zadzwońmy do jego menadżera, powiedzmy mu, żeby przepuścił wszystkie jego pieniądze na kapelusze Yankees'ów i bluzy Dereka Jetera.
Cytat z wypowiedzi redaktora Łukasza Warzechy pochodzący z jego kanału traktujący o szczepionkach. Opublikowany 31 grudnia 2020.
oj dana dana zadzwońmy po Reagana a Reagan przyleci i słonko zaświeci i wszystkim nam da banana Opis: Ferdek z kolegami z opozycji w piwnicy podczas nielegalnego zgromadzenia. Na pylicę – w dupę szprycę! Postać: lekarz; Źródło: odcinek 208, Kotłowy; Nic nam więcej nie potrzeba, oprócz błękitnego nieba. Postać: Elvis Presley
Translations in context of "i wtedy zadźwońmy na policję" in Polish-English from Reverso Context: Powinniśmy poczekać godzinę, i wtedy zadźwońmy na policję.
I jak tu nie wierzyć w stereotypowe powiedzonka? Nawet gdy dawno je uznano za „urban legends”? Ileż dzieci się straszyło,
Read about Oj dana dana from Paweł Sobota's Cyganeczka Zosia - Accordion Melodies from Poland and see the artwork, lyrics and similar artists. Playing via Spotify Playing via YouTube Playback options
Oj, dana, dana, dana, dana Oj, dana, na wojnę wołają Siódmy roczek idzie Jak się wojna toczy. Już mego Jasinka Nie widzę na oczy Oj, dana, dana, dana, dana Oj, dana, nie widzę na oczy. Wyszła na góreczkę Tam ułani jadą I jej Jasineczka Konika prowadzą. Oj, dana, dana, dana, dana Oj, dana, konika prowadzą Prowadzą konika
114 votes, 19 comments. 9.1K subscribers in the PolskaPolityka community. Polski subreddit o polityce
Oj dana dana is a popular song by Biesiada | Create your own TikTok videos with the Oj dana dana song and explore 29 videos made by new and popular creators.
Oj, dana dana Zadzwońmy po Reagana A Reagan przyleci I słonko zaświeci I da nam banana (bis) matiqq. 2012-12-05, 19:08. jak się robi murzynka ;D
RgpW. Świat według Kiepskich – serial komediowy produkcji polskiej. Uwaga: W dalszej części znajdują się słowa powszechnie uznawane za wulgarne! Wypowiedzi powtarzane wielokrotnie Ferdynand Kiepski Poniżej znajdują się wybrane cytaty, więcej znajdziesz w osobnym haśle Ferdynand Kiepski. Co ty za pawiana świrujesz? Kto ma zmieniarkę, ten ma władzę. Opis: o pilocie do telewizora. Panu zawsze się chce, kiedy mnie się chce! Opis: do Paździocha i Paździoch do Ferdka przy kłótni o toaletę. Babka niech siedzi cicho, bo ją zamknę do szafy na trzy zdrowaśki! Arnold Boczek Poniżej znajdują się wybrane cytaty, więcej znajdziesz w osobnym haśle Arnold Boczek. Idę na górę oglądnąć mongolski balet w telewizji. Nie, no, panie Ferdku, pan cienki nie jesteś, w mordę jeża. O, w mordę jeża! O, w dupę węża! Nie obrażaj pan, dobre? Moje ulubiene! Babka Rozalia Oddaj mi Koziołka Matołka, kanalio! Oddawaj mi moją rentę, kanalio! Oddaj mi moje sto milionów, kanalio! Oddawaj mi zmieniarkę, kanalio! Marian Paździoch Poniżej znajdują się wybrane cytaty, więcej znajdziesz w osobnym haśle Marian Paździoch. Tak dalej być nie będzie. Panu zawsze się chce, kiedy mnie się chce! Opis: do Ferdka i Ferdek do Paździocha przy kłótni o toaletę. Pan jeszcze wielu rzeczy o mnie nie wiesz. Inne postacie Panie Ferdku, Paździoch mercedesa kupił. Postać: listonosz. Panie, a co mnie to gówno obchodzi? Postać: różne. Toasty Bum, cyk, cyk. Cim-ci-rym-cim dałabym-cim-ci. Dupa kościotrupa. Hop, siup, cztery baby, osiem dup. Jadą wozy kolorowe. Jak to mówią, chluśniem, bo uśniem. Jan Sebastian Bach. Jedzie ksiądz na karuzeli. Jedzie pociąg do Berlina. Kręci cement betoniara. Kręci młynarz kołem. Lata Tadek po orbicie. No to chlup w ten kaczy dziób. No to cyk – jak powiedział budzik do zegarka. No to enter. No to na jedną nóżkę. Oby nam się! Pierdykniem, bo odwykniem! Piłka, bramka, gol! Pimpuś, pimpuś. Po dziabągu/maluszku. Pobrał emeryt emeryturę. Polak, Węgier – dwa bratanki i do flaszki, i do flaszki. Poszła żabka spacerować. Rach, ciach, ciach, babkę w piach! Rym, cym, cym, z dupy dym! Siup, bo procenty uciekają. Siup, bo w dziób! Skacze małpa na gumie. Skacze zajączek po łączce. Tyrtum-pyrtum. Umcia, umcia, pękła gumcia! Wiwacik! Wszechświat cieszy. Zagraj, Jasiu, na cymbałkach. Zdrowie nasze w gardła nasze. Wypowiedzi jednorazowe Ferdynand Kiepski Poniżej znajdują się wybrane cytaty, więcej znajdziesz w osobnym haśle Ferdynand Kiepski. Babę to w byle co ubrać, byleby z Paryża było, a będzie zadowolona. Bycie magistrem a bycie mądrym, to dwie różne rzeczy. Dziwne to jest gówno, jak nie śmierdzi. Stanisław Ignacy Mickiewicz, jakby żył, to by się w grobie przewrócił! Źródło: odc. 17, Szkoła rzycia Zgoda scala, a niezgoda rozpierdala. Zakończmy tę wojnę polską z Polską. Babka Rozalia Ach, Polsko, biedna moja ojczyzno…Dziś na ekranach twego telewizora,tańczy miernota ze swoją golizną. Źródło: odcinek 84, Chatka wielkiego Władka Armagiedon! Co się polepszy, to się popieprzy, co się zbuduje, to się zrujnuje, co się ustali, to się obali, Polak mieć musi łeb i dupę ze stali. Źródło: odcinek 182, Biały Miś (…) długie życie to w rzeczywistości długa starość. Źródło: odcinek 173, Kto rano wstaje, temu Pan Bóg daje I nadeszły piękne czasy: śmiechy, tańce, się kochają szczerze, ale ja im gówno wierzę. Oddawaj moje sto milionów! Opis: do Ferdka. Jeszcze jedna kanalia u władzy! Opis: o Ferdku, który został politykiem. Źródło: odcinek 192, Biały miś Niech będzie Stasiu, no to polej, Jasiu. Źródło: odcinek 22, Chłopaki okej! Odwłok muchy, dwa patyki, ogon żubra, trzy papryki, płetwa rybia, łój z indora, jedna mysza, ale spora. Dodaj octu, arszeniku i zamieszaj to w nocniku. Opis: przepis na pozbycie się kamieni nerkowych. Prostata! Precz z komuną! Niech żyje Koziołek Matołek! Uderz w stół, a nożyce się odwdzięczą. Źródło: odcinek 85, Druga młodość Wina, wina, wina, wina dajcie,a jak umrę pochowajcie,w pięknym grobie na cmentarzuw pięknej sukni w balijażu. Opis: do melodii Hej sokoły. Arnold Boczek Poniżej znajdują się wybrane cytaty, więcej znajdziesz w osobnym haśle Arnold Boczek. Ja se idę do siebie i se usmażę kiszeczki na tłuszczyku, tłuściutko tak jak lubię. Ja żem sam zbierał, tam koło przystanku, gdzie te zamknięte szalety miejskie są. Opis: częstując właściciela kamienicy maślakami. Śpię se spokojnie, a tu nagle sru! Panie lecę do kuchni, a tam mi się lodówa rozdupcyła! Halina Kiepska Poniżej znajdują się wybrane cytaty, więcej znajdziesz w osobnym haśle Halina Kiepska. Całe twoje życie zaczyna się i kończy pod kiblem! Opis: do Ferdynanda. Źródło: odcinek 205, Afera kryminalna Kup se sznurek albo odkręć kurek. Opis: aluzja do piosenki Jan Kaczmarek. Źródło: odc. 195, Galareta społeczna Po 25 latach małżeństwa ja się dowiaduję, że mój własny mąż, mój mąż jest homogejem! Opis: do Ferdka śpiącego z Ziemowitem. Źródło: odc. 148, Telejajka Helena Paździoch A mnie się portfel z pieniędzmi gdzieś zapodział, a jak raz patrzę w torebce go mam. Jak to wytłumaczyć? Opis: wymieniając cudy po ukazaniu się Matki Boskiej. Źródło: odc. 2, Wiara czyni cuda A jajcowie jego w krzakach się bezwładnie poniewierali! Opis: przekazując informację o mordzie. Źródło: odc. 316, Skowyt – staropolskie wesele Dziwną ma mordę podejrzaną. Opis: o rybie. Źródło: odc. 321, Opowieść wigilijna Eee, pierdoły pan pociskasz! Opis: do Boczka. Źródło: odc. 218, Kolke mizerere Goń się, dziadek! Opis: do Paździocha. Źródło: odc. 357, Trzy ananasy Ja panu nie wierzę jak psu. Opis: do Boczka. Źródło: odc. 321, Opowieść wigilijna Marian, no co tak stoisz jak ksiądz nad grobem?! Opis: do Paździocha. Źródło: odc. 237, Tadarassa tadarassa No zdecyduj się pan, bo mi zaraz nogi w dupę wejdą! Opis: do Ferdka. Źródło: odc. 322, Sylwester narodów Szybciej, bo jak ci bańkę zasadzę, to ci z patyka spadnie! Opis: do męża. Źródło: odc. 191, Mężowie i żony Marian Paździoch Poniżej znajdują się wybrane cytaty, więcej znajdziesz w osobnym haśle Marian Paździoch. Czego pan chcesz i kiedy pan oddasz. Opis: do Ferdynanda na powitanie. Źródło: odc. 61, Genialny Szopen Pan się naśmiewasz z moich dziedzicznych obstrukcji! Pan jesteś alkoholik, zero i margines społeczny. Pieniądz nie gra roli, kiedy pęcherz boli! Waldek A co ojciec, do jakiego instytuta on – co on tam świruje, pawiana normalnie czy jak? A zara, a te firmę tak na nazwanie, to jak byś jej zadał? Co normalnie jest, kurna, nie ma mnie czy jak? To jakieś jajca normalnie są… Co jest – kamera to jaka będzie ukryta czy inne jajca normalnie? Opis: na widok swego alter ego w lustrze. Źródło: odcinek 70, Waldek w krainie czarów Mamuśka, normalnie nie chcesz powiedzieć, że ojciec robi normalnie nie? (…) Przecie to jakieś są normalne jajca. Nie oglądaj się za siebie, bo ci z przodu ktoś przyjebie. Normalnie… mnie to wygląda, jakby se pawianusa jakiego świrował. Opis: o Paździochu leżącym pod drzwiami Kiepskich. Źródło: odcinek 80, Kamienny krąg Problem ciała i duszy jest specyficznie ludzki, jest problemem śmiertelności i nieśmiertelności, zmienności i niezmienności, problem miłości zmysłowej, duchowej, problem porządku i chaosu. Opis: po zjedzeniu mięsa mielonego z kiwi. Źródło: odcinek 5, Kiepski film Tylko kutasy nie jeżdżą na wczasy! Opis: poproszony o przygotowanie hasła reklamującego agencję turystyczną. Źródło: odcinek 52, Lato w mieście Witam państwa na zabawie, pozwólcie, że się przedstawię:jestem Waldek, a wołają na mnie „Cyc”!Lubie piłkę i browary i – zupełnie jak mój stary,w życiu swoim to nie robię, kurde, nic!(Ref.) Raz pod wozem, raz na wozie, tak się żyje w Panderozie,którą czasem w telewizji Polską żyjesz, jutro gnijesz, co zarobisz, to przepijesz,to wyrazić dzisiaj pragnę piosnką mój Ferdynand Wielki, zdradza słabość do butelki,ale przecież taką słabość każdy se stoi, czy se leży, trzyma w rączce browareczki,jak poprosisz, to ci może grzdyla da.(Ref.)Moja matka to Halina, w służbie zdrowia się wygina,Poda basen, to da kasę,a jak nie, to – kurna – się mama bardzo stara, ledwo starcza na browarai w ogóle taka płaca to jest pic.(Ref.)Moja babka to Rozalia, ojciec dla niej to kanalia,babka raz w miesiącu rentę z ZUS-u choć renty pilnie strzeże, ojciec zawsze jej zabierze,wtedy w domu jest Rodeo na sto dwa! Opis: piosenka, do melodii Mannitou. Źródło: odcinek 86, Kantry Kurde Z góry, panie Paździoch, to se pan możesz uszyć gacie z tektury, o! Listonosz Edzio A nie płacą barany, odbiór będzie skasowany. A zastanawialiście się państwo nad problemem wolności? Tylko układ nerwowy wyposażony w duży potencjał tworzenia struktur czynnościowych może pozwolić sobie na luksus oderwania się od konkretnych potrzeb ustroju na przyjęcie postawy abstrakcyjnej. To jest właśnie struktura wolności. Opis: po zjedzeniu mięsa mielonego z kiwi. Źródło: odcinek 5, Kiepski film Ale jaja, mamo… prezydentów dwóch, a szambo to samo. Biegnę sobie po ulicy, a taka myśl mnie goni,Kiepscy mieli iść do psychiatryka, a psychiatryk przyszedł do nich. Chylę czoła przed panami – hiper super żyć będziemy w zgodzie, skoro sztuka znowu w modzie. Chociaż na mnie treszczą spodnie,to się dziś zachowam w miasto, pistol kupię,a ten krem wasz to mam w dupie. Źródło: odc. 83, Los, bigos i uroda Choć wygląda jak Wałęsa, ni ma sera ani mięsa. Źródło: odc. 161, Balcyrewicz musi odejść Cza-cza, rumba, tango, disco, bo ja, kurna, tańczę wszystko. Czy to prawda, czy to bajka – kowboj chce mi urwać jajka. Dzisiaj przyszły takie czasy,science fiction, przyjacielu,emeryci lecą w kosmos,zamiast bujać się w fotelu. Gazetka na nocny stolik – „Walczący Katolik”. Opis: do Boryska. Gdybym miał potężne bary, stłukłbym mendzie okulary! Ha, córeczki urodziny – ale to jest z pana pan się nie przyłożył, to kto inny by ją stworzył. Jak ja mogłem nie donosić, skoro ja listonosz jestem. Opis: do Ferdka. Jak robię jaja, to się śmieją od czerwca do maja. Jestem skończony jak rolka papieru toaletowego. Kamień, piasek nie jedzenie – ma się po tym zatwardzenie! Źródło: odc. 26, Klątwa Tutenchama Kto kim wojuje, od tego kapuj nigdy swojego sąsiada. Źródło: odcinek 93, Polowanie na Szczura Kto w miejscu publicznym szczypie krasnale,szybko kończy w kryminale. Kto wyciorem nie pracuje,temu żona nie gotuje. Źródło: odcinek 3, Kiepscy – zboczeńcy Kłaniam się polskiej rodzinie,której czas beztrosko to, co tak szeleści, to są bardzo smutne treści,Jeden kredyt i dwie raty, gaz i prądzik do zapłaty,a z kieszeni się wymyka czuły list od komornika. Kowboj miał być Ferdka bratem, a okazał się ja wrócić mam do żony, jak mi pęcły kalesony. Opis: do Staśka aresztowanego przez FBI. Ludzie, ludzie, sam widziałem!Kiepski romans ma z pedałem! Ludzie, ludzie paranoja!Chłop pozuje do seksboja! Ale jaja! Źródło: odc. 60, Kiepska płeć Narobiłem se kłopotów – muszę sprzątać u idiotów. Źródło: odcinek 14, Właściciele Nie masz w świecie pod gwiazdami chłopaka z takimi walorami! Nie podnoś pieniędzy z ulicy, weź sobie nowe z mennicy. Nie myśl, baranie, co będzie potem, podpal se faje naszym banknotem. No bo teraz jest w modzie widzieć kibola na głodzie. Odrobina luksusu prosto z serca ZUS-u. Opis: do Ferdka w jego urodziny. Źródło: odc. 323, Urodziny Panie Ferdku łaskawy, telegram ze z nie żarty są, nie kpiny, to telegram od pani Haliny. Poczta Polska pięknie wita i o zdrówko się pyta. Przebita renta, telewizja będzie obcięta. Przynoszę ostrzeżenia dla tych, co unikają telewizji płacenia. Rachuneczki przyniosłem za gaz i wodę, och, woda podrożała o dwa złote. Rentka dla seniorki, co ma pod oczyma worki. Rozdupcył pan mi motorynkę, to paliwo jest do dupy, no… Źródło: odc. 219, Zaczadzony umysł Sziroka strana maja radnaja. Teraz przyszły takie czasy,Że dla chorych nie ma kasie chorych forsy kupę,Ktoś se nią wyciera dupę. Źródło: odc. 78, Kasa chorych To lecę do roboty i się trzymaj, królu złoty. Tu Halina, tam Halina, a mój łeb tego nie wytrzyma. Witam was, z rachunkiem za gaz. Z klubu kibica list dla Cyca. Otwierajcie, moi mili, rentę niosę Rozalii! Usłyszeliśmy dziś nowinę,że Cyc opuszcza sobie w świat daleki,hen, za góry, hen, za sobie w świat nieznanyi kompletnie poje.. ny. Źródło: odc. 128, Waldek tour Witam serdecznie panią Halinę i jej skłóconą całą żeby wam było jeszcze weselej, kielich goryczy zaraz za prądeczek. Wpadnę na chwileczkę, by posilić się troszeczkę. Wyluzuj się, dziecię boże,Zaraz będziesz przy że pan masz mamusię,A mamusia rentkę w ZUS-ieJeden podpis, trzy banknotyI po browar, królu złoty! Zanim pan zamieszkasz w willi, zapłać pan, co naliczylli. ZUS-ik nierychliwy, ale sprawiedliwy. Opis: do Ferdka w jego urodziny. Źródło: odc. 323, Urodziny Mariolka Kiepska Dżizys Klajst, z kim ja mieszkam! Opis: do członków rodziny, gdy powiedzieli, że nie wiedzą, czym jest Big Brother. Źródło: odc. 84, Chatka wielkiego Władka I adidas muczaczas. Mysza to jedna wielka dupa. Ojcze nasz, walnij go w twarz! Ty już trzeci miesiąc czytasz tę gazetę… Opis: do ojca. Źródło: odc. 243, Boczny tor Wyluzuj miednicę. Opis: do ojca. Źródło: odc. 249, Bob Borysek A gdzie jest? Na dupie? Gadanie o dupie Marynie. Gdzie jest moja oranżada? Komu, komu, bo idę do domu. Precz z komuną! Przez całe życie pracowałem jako piekarz i wiem, że żeby coś urosło, to trzeba to włożyć do piekarnika. Źródło: odc. 65, Ziarno Zobacz też: piekarz To może trza go natrzeć śniegiem? Opis: o Boczku. Paulinka Rozalko, słyszałaś takie powiedzenie „pod latarnią jest najciemniej”? Pindola se strzepnij! Zboczeńcu jeden! Opis: kiedy psuje się czapka niewidka, Walduś zakłada ją, ale zamiast Waldusia znikają jego ubrania, idzie wtedy do babki, która gra w karty z kolegami, zabiera Boryskowi papierosa i trzącha nim na Paulinkę. Źródło: odcinek 18, Niewidzialna kanalia Wujek Władek Na co bąka trzymać w dupie, niech polata po chałupie. Źródło: odc. 226, Stypa Z chlebem baby! Inne postacie A może zioła na porost włosów Kosmateusz? Postać: Cyganka Źródło: odcinek 96, Łzy Wasyla I wprowadzę karę śmierci. Dla każdego! Postać: Józef Pokrak, kandydat na prezydenta Jestem ministrem wszystkich Polaków. Postać: minister Źródło: odcinek 82, Minister wszystkich Polaków Kurde, kurna. Postać: królowa Elżbieta II Źródło: odcinek 43, Rodzina zastępcza Kupa mięśni, mięśni kupa, miękkie serce, twarda dupa. Postać: brzuchomówca zapowiadając siłacza. Źródło: odcinek 167, Odlot Mariola, co usta słodkie ma jak cola… Postać: Mietek, kolega Ferdka z wojska Na drodze był śnieg zomowiec nią biegł a pała mu się dyndała,a drugi tam był i mówił mu ty „rusz pałą żeby zaświstała”złapali we dwóch wprawili ją w ruch, chwycili ją i klepali,a pała nie chciała i dalej dyndała, bo pała się zbuntowałaref. × 2oj dana dana zadzwońmy po Reaganaa Reagan przyleci i słonko zaświeci i wszystkim nam da banana Opis: Ferdek z kolegami z opozycji w piwnicy podczas nielegalnego zgromadzenia. Na pylicę – w dupę szprycę! Postać: lekarz Źródło: odcinek 208, Kotłowy Nic nam więcej nie potrzeba, oprócz błękitnego nieba. Postać: Elvis Presley Nieważne – Stefan czy Jacek – liczy się tylko wacek. Postać: Kuba Rarytas Opis: parodia Kuby Wojewódzkiego. Źródło: odcinek 195, Galareta społeczna Od mojego gadania aż się koza zesrała. Postać: ciocia Genia Odejdź albo cię wyselekcjonuję! Postać: bramkarz w klubie do Boczka Źródło: odcinek 204, Trendi Paździoch, Paździoch – dupa w kwiaty,na patyku kręci kręci i przeplata,a to gówno jest, nie wata! Opis: wiersz noblistki w dziedzinie literatury, która dzięki Paździochowi zaczęła pisać. Przyjechalim tutaj, kumie, w odwiedziny, przywieźli wam wódke, jajca i wędliny, jeśli ci potrzeba troszku rekreacji, dam ci pomiętosić zara po kolacji, a jak nie chcesz baby, momy parobasa, na fujarze zagra i naleje z wiadra. Postacie: chłopy Źródło: odcinek 177, Pogoda Szkoła ci nic nie wybaczy, radość zamieni we cię zewsząd osaczy wbije ci w szyje swe kły,choćbyś ją przeklął w rozpaczy, że jest okrutna i zła,Szkoła ci nic nie wybaczy, bo szkoła, cymbale, to JA, ha, ha, ha. Postać: Bernard Zwierz Źródło: odcinek 172, Plastuś!!! To jest polska liga – kto widzi, ten rzyga. Postać: Lucyferdek Źródło: odcinek 157, Lucyferdek (…) trener Zenobiusz Bojler. Opis: o trenerze Adama Miłosza w relacji telewizyjnej. Źródło: odcinek 169, Zatruta strzała Trochę wody, trochę soli, pieprzu można dopi...olić, kopru, krznonu, korzeń smreka i dębowa dużo beka, a na wieku posadź babę, niech przyklepie sprawe zadem. Opis: przepis górala Jaśka na ogórka kiszonego. W ciemnej celi siedząjak anioł git se dziergająi inne się, kręć, szydełko,kurna jego chcesz miećszaliczek,to dolara płać. Opis: piosenka śpiewana przez babkę Rozalię, Marysię, Paulinkę i Anielkę w celi więziennej, na melodię Prząśniczki. Widać na pierwszy rzut beretem – patologiczny typ spod ciemnej latarni. Opis: kapitan Żbik o Ferdynandzie. Źródło: odcinek 81, Tajemnicza historia Witajcie, witajcie i flaszkę otwierajcie. Postać: ciocia Lusia Wrzuć ogóra do kamionki, zalej wodą morską, bracie, będzie potem taki twardy, że rozerwie gacie! Opis: przepis rybaka na ogórka kiszonego. Dialogi Walduś: Tatuś, to jak miał na imię Adam Mickiewicz? Ferdek: Synek, to ty nie wiesz? Walduś: Nie. Ferdek: No przecie że Stasiek, normalnie Stanisław Ignacy Mickiewicz. Źródło: odcinek 17, Szkoła rzycia Redaktor Nawtykała: Dzień dobry, proszę nam powiedzieć jakie race cieszą się w tym roku największym powodzeniem? Sprzedawca rac: Jak? Jakie? Redaktor Nawtykała: Proszę nam powiedzieć jaki rodzaj rac cieszy się w tym roku największym powodzeniem. Sprzedawca rac: No, biorą ludzie, biorą. Redaktor Nawtykała: Wiemy, że biorą. Interesuje nas jaki rodzaj. Sprzedawca rac: Jaki rodzaj, co? Redaktor Nawtykała: Proszę pana, zadaję panu proste pytanie i bardzo proszę o prostą odpowiedź. Sprzedaje pan race tak czy nie? Sprzedawca rac: No przecież tutaj sklep jest, nie? Redaktor Nawtykała: No sklep jest i w tym sklepie sprzedaje się race, jakie najczęściej? Sprzedawca rac: Pani, odpierdziel się pani ode mnie dobra? Ja ZUS płacę. Opis: program w telewizji Źródło: odcinek 278, Sylwester bez granic Emeryt: A ja mam intencje o potencję. Babka: Wszystko słyszałam. Pan jesteś normalny erotoman. Paulinka (z zachwytem): Gawędziarz… Źródło: odcinek 188, Pielgrzymka Halina: Doczytaj, jełopie, do końca. Ferdek: Co? Halina: „Wymagane wyższe wykształcenie”. Waldek: To znaczy, że co? Halina: To znaczy, że jełopów tam nie potrzeba! Źródło: odcinek 57, Magister jego mać Redaktorka w tv: Dzień dobry. Witam państwa w programie Gorący temat, dziś postaramy się zwrócić uwagę państwa na zataczający coraz szersze kręgi problem braku energii. W studiu zaproszeni goście, pan profesor doktor docent rehabilitowany Zygmunt Kozłowski z akademii górniczo-wiertniczo-hutniczej w Obornikach Śląskich i pan profesor magister docent nadzwyczajny Stanley Burak z Mader Faker Juniwersiti of Kalifornia. Panowie, co się dzieje, do jasnej cholery, z tą energią? Zygmunt Kozłowski: Pani reaktor, nie jest dobrze. Przyczyna tego katastrofalnego zjawiska moim zdaniem leży w nadmiernym zużyciu energetycznych źródeł i zasobów zasilania przy kompletnym braku regeneracji owych źródeł. Redaktorka w tv: Ale konkretnie o co chodzi, bo nie rozumiem? Zygmunt Kozłowski: Konkretnie to o to, no że jak na przykład ludzie wychodzą z kibla, to po sobie świateł nie gaszą. Źródło: odcinek 166, Energetyk Ferdek: Halinka przecież ty nie znasz jednego słowa z zagranicznym języku. Halinka: Jak nie znam, jak znam?! O, fak ju! Mówi ci to coś? Źródło: odcinek 189, Emigranci Ferdek: I co, robi wrażenie, he, he, kurde. Zatkało was? Reporter: Bardzo. Czy pan jest normalny? Ferdek: Prawdziwych artystów się o takie pierdołki nie pyta, kurde. Opis: po pokazie kolekcji mody Ferdynanda. Źródło: odcinek 27, Kreatura mody Halina: Ja nie pozwolę, żebyś z naszego domu robił burdel! Ferdek: Halinka, nie burdel, tylko chlew. Halina: Milcz! Bo inaczej spotkamy się u adwokata. Do widzenia. Walduś: Ja to bym normalnie, zaraz po śmierci to łeb ukręcił. Paulinka:: Pindola sobie ukręć! Kanalio barbarzyńska! Opis: Ferdek oferował babce po śmierci trumnę. Źródło: odcinek 9, Kiepski mózg Ferdynand Kiepski: Ja zostałem tak: zgwałcony przez kosmitę, proszę pana, pobity przez żywą pizzę… Waldek Kiepski: I przez tom, nieżywom mumię… Ferdynand Kiepski: A proszę pana, mój piękny syn został wykorzystany seksualnie przez krasnoludki, proszę pana, w filmie pornograficznym, a moim sąsiadem, na dodatek, jest wrzód, proszę pana – niejaki Paździoch Marian. Wystarczy panu? Opis: do agenta ubezpieczeniowego o nieszczęściach Źródło: odc. 45, Przezorny zawsze ubezpieczony Edzio: Jak leci? Ferdek: Co leci? Edzio: Jak leci, to z tego będą dzieci!!! He, he, he, he, he. Ferdek: Jeszcze jeden numer taki, to wypruję panu flaki, panie Edziu. Edzio: Gdybym rano się nie golił, to bym panu przypierdolił. Źródło: odc. 1, Umarł odbiornik, niech żyje odbiornik! Paździoch: Maria Skłodowska-Curie, mówi to panu coś? Fredek: No pewnie, ta co żarówkę wymyśliła. Paździoch: No tak. Źródło: odcinek 216, Czarna dziura Halina: Nie stać cię nawet… Dziecko ma urodziny raz w roku! Ferdek: To pokaż mi dziecko, co ma urodziny dwa razy do roku. Źródło: odc. 12, Rolki, czyli Total gigant Ferdek: No i czego się pan śmiejesz, co pan rżysz jak ten osioł, z cudzego nieszczęścia. Edzio: Tak się wesoło pod nosem śmieję, bo prąd od jutra strasznie drożeje, jak zaoszczędzić, rodacy, chcecie, srajta po ciemku sobie w klozecie. Arnold Boczek: Pan to jesteś pan czy pan to jesteś ja? Ferdek: Ja to jestem ja, a pan jesteś nikim. Źródło: odc. 190, Krawczyk Ferdek: Panie Borysku, pan naprawdę kiedyś był kobietą? Borysek: Nie pamiętam, pamiętam tylko, że byłem piekarzem. Paździoch: Panie Borysku, pan to by się wstydził. Borysek: Ale ja kocham swojego ptaszka. Paździoch: Panie Ferdku, no pan to wiadomo, kto pan jesteś. Ferdek: No, kto? Paździoch: No pijak, nierób i pasożyt. Ferdek: No. Pan, panie Paździoch to też wiadomo, kto pan jesteś. Paździoch: No kto? Ferdek: Normalnie – świnia, menda i złodziej. Paździoch No. Ferdek No a taki Boczek to nie wiadomo, kto to jest. – Panie, może ja se nie życzę? – Panie, ale to nie je koncert życzeń. Opis: częsty dialog, Ferdek do Boczka, Paździoch do Boczka. Paździoch: Po co pan to założył? Borysek: Bo tam w kiblu zimno. Paździoch: Ta peruka powinna być na czaszce! Borysek: A gdzie jest? Na dupie? Ferdynand: Portier, proszę pana, to powinien mieć oczy dookoła głowy! Paździoch: A jedno nawet w dupie! Opis: do Boczka. Źródło: odc. 210, Portier Borysek: Szczęść Boże, panie Ferdku! Ferdek: Siemana z rana, panie Borysku! Paulinka: Taki przystojny jak na obrazkach? Babka: Tobie to tylko jedno w głowie. Opis: o archaniele Michale. Źródło: odcinek 65, Ziarno Babka: To było tak. To było w ’39, nie, to było w ’40, to jakoś było tak na wiosnę, o we wrześniu, wiesz, poszłam sobie do lasu na grzyby. Tak idę, idę, idę, idę, to zmęczyłam się i siadłam, i tak sobie siedzę, siedzę, siedzę, siedzę, i nic, no to sobie wstałam i tak sobie idę, idę, idę. No to stanęłam i tak sobie stoję. Mariolka: Do rzeczy babciu. Babka: No przecież nastrój naprzód robię, no. Tak sobie patrzę, a tu idzie gajowy, i ten gajowy tak idzie, idzie, idzie, idzie i nic. Mariolka: Za takie historyjki, to babcia nic nie dostanie. Babka: Poczekaj teraz będzie, posłuchaj no. I gajowy idzie, i mnie zobaczył, i tak patrzy, patrzy, patrzy, i nagle bum, jak nie zacznie mnie całować i tak mua, mua, mua (odgłos całusów). Poczekaj no, nie jesteś ciekawa co było potem? Mariolka: A co było potem? Babka: Gówno! Potem przyszli Niemcy. Opis: babka opowiada swój pierwszy raz. Źródło: odcinek 5, Kiepski film Kuba Rarytas: To jak, Beatko? Pokażesz nam swoje majteczki? Beata Belzebub: Kuba, tobie to mogę nawet dupę pokazać. Kuba Rarytas: Brawo, brawo, brawo. Opis: parodia programu Kuba Wojewódzki. Źródło: odcinek 195, Galareta społeczna Paździoch: W każdym razie ten kibel (…) jest mój! I mam na to papier! Ferdek: Chyba toaletowy. Źródło: odcinek 14, Właściciele – To jak miał na imię ten Adam Mickiewicz? – Jak to jak? Pewnie, że Stasiek! Postacie: Waldek i Ferdek, oglądając w telewizji konkurs audiotele z pytaniem o imię Adama Mickiewicza. Zomowiec 1: Towarzyszu Paździoch, pójdziecie z nami. Paździoch: Ale panowie, o co chodzi? Zomowiec 2: O dolary od cioci z Łodzi. Paździoch (wyrywając się): Precz z komuną!!! Halina: W pośredniaku byłeś? Ferdek: Halinka, czy ja muszę wchodzić do kibla, żeby zobaczyć, że tam żyrandola ni ma? Tak samo w pośredniaku. Walduś: He, he, hy, hy, hy, co tam też żarówa na drucie dynda? Halina: Nie no przy tobie to Waldek kompletnie idiocieje. Doktor: Waldku, ile widzisz palców? Waldek: No jak no jednego, nie? Doktor (pokazuje 2 palce): A teraz? Waldek: Panie… Doktor: Tak? Waldek: Dwa… Dwóch widzę. Doktor: Na pewno? Waldek: Nie, pińdziesiąt. Źródło: odc. 70, Waldek w krainie czarów Waldek: We skokach najważniejsze są wiatry. Arnold Boczek: I akurat o wiatrach to ja wiem wszystko. Źródło: odc. 169, Zatruta strzała Ferdek: Nie piernicz pan. Bydzie lepi. Arnold Boczek: Lepi to się koszula do dupy. Źródło: odc. 294, Pejzaż powyborczy Ferdek: Zabraniam od dzisiaj używać w tym domu zagranicznego języka!!! Mariola: Ojciec, my przecież do Kanady jedziemy! Ferdek: Do dupy na raki, a nie do żadnej Kanady! Zobacz też: Kanada Inne teksty 377 Opis: liczba kg po wejściu Boczka na wagę. Źródło: odc. 255, Cząstki elementarne Paździoch fak ju. Opis: napis na ścianie obok roweru. Źródło: odc. 225, Demoralizator W kupie siła! Opis: slogan napisany na ścianie „prywatnej, publicznej” toalety. Wstawka większa niż szycie Opis: nazwa programu o modzie (nawiązanie do serialu Stawka większa niż życie). Źródło: odc. 27, Kreatura mody Autorzy scenariusza Jan Bożko, Paweł Czuma, Paweł Chmielewski, Marcin Cząba, Piotr Ibrahim Kalwas, Okił Khamidov, Michał Kowal, Robert Krzak, Paweł Kudzia, Piotr Kudzia, Tomasz Kupiński, Katarzyna Lewandowska, Michał Lewandowski, Robert Lewandowski, Franciszek Loy, Barbara Łuszczyńska, Krzysztof Nowak, Igor Nurczyński, Grzegorz Pawelczyk, Albin Przybyłowski, Artur Rega, Roman Rega, Janusz Sadza, Katarzyna Sobiszewska, Aleksander Sobiszewski, Patrick Yoka, Wojciech Zając, Zdzisław Zakąska
To piosenki z mocną domieszką patyny, z trzaskiem w tle, wszak liczą te nagrania przeszło 70 lat, ale też z urokiem, jaki emanował z niegdysiejszych rewiowych scenek i teatrzyków Warszawy, dla których pisali: Julian Tuwim, Jerzy Jurandot, Marian Hemar, Konrad Tom, Emanuel Schlechter i wydawnicze: płytaDziś Chór Dana jest już mocno zapomniany; nie żyje od 20 lat Mieczysław Fogg, który w nim przez parę lat śpiewał, zmarł w 2000 r. na odległej obczyźnie założyciel zespołu, kompozytor Władysław Dan (Daniłowski) - tym bardziej wspaniale, że współpracujące z Danutą Żelechowską i Janem Zagozdą i przywracające pamięć o piosence międzywojnia wydawnictwo 4ever Music wydało teraz dwie płyty z 48 piosenkami Chóru Dana. To przecież pierwszy polski zespół rewelersów, który z powodzeniem wojażował do Ameryki. A i cała Polska śpiewała piosenki tego zespołu. Pojawiał się on w popularnych filmach, bywał angażowany jako zespół towarzyszący Hance Ordonównie. Niektóre z tych piosenek pamiętam z jakże dawnych lat, odtwarzane na starym gramofonie u dziadków, czy wręcz śpiewane - "Trzy świnki", "Nie pieprz Pietrze", "Czerwony Kapturek", "Kocha, lubi, szanuje", tanga "Capri", "Cicho grajcie mi znów". Ileż w tych ramotkach humoru, lekkości, radości, ale też żalu i nostalgii, ile zabawy dźwiękami i kultury muzycznej, a przecież śpiewali dwaj kasjerzy kolejowi, dwaj sierżanci WP i inkasent w Kasie Chorych. Teraz słucham tego repertuaru z rozrzewnieniem i rozbawieniem jednocześnie. "Oj Dana, Dana"... "Chór Dana. Pierwsi polscy rewelersi", 4ever Music, 2011
Niektórzy zaczęli się zamartwiać, że milcząca i nieobecna Intensywnie Kreatywna, to znak, że na Rogu Renifera nastąpił jakiś kataklizm, łupiąc chorobowo lub zawodowo. Poniekąd mieliśmy wątpliwą przyjemność doświadczyć jednego i drugiego w stopniu umiarkowanym, ale nie to było powodem mojego blogowego milczenia... "zaprezentowałam się" na amen! Prawie dwa tygodnie szaleństwa, ale pokazać niczego nie mogę, bo obdarowani zaglądają tutaj regularnie i ujawnienie choćby centymetra kwadratowego czegokolwiek nie wchodzi w grę. Będę pokazywać stopniowo, kiedy paczki dotrą już do zainteresowanych i zostaną rozpakowane. Przy okazji jeszcze raz dziękuję za wszystkie maile z pytaniem, czy wszystko u mnie ok. Były przemiłe! Jak widać powód milczenia nie był związany z żadną tragedią ani nawet z brakiem weny twórczej, o dzięki Ci, Opatrzności! Czego jak czego, ale weny to mi nie brakuje. *** Dłubiąc prezenty większe i mniejsze, kombinowałam intensywnie nad kolejnym "torbianym klonowaniem". Dokonało się ono wczoraj, nie bez małego potknięcia :)) Rano byłam pewna, że będę szyła Wór Numer Dwa z czarnego sztruksu, resztek mojej ulubionej spódnicy, która była wyzionęła ducha w poprzednim sezonie. A podszewkę będę robiła z resztek innej czarnej spódnicy, która została wygnana z szafy jakieś trzy sezony temu. Nawet wykonałam stosowaną fotkę dokumentującą elementy składowe: I rozkładając kawałki sztruksu, uświadomiłam sobie, że jakoś go nie za dużo. Może nie wystarczyć. A jak się tak dobrze przyjrzeć, to na bank zabraknie. A ja chcę wór a nie torebeczkę i na żadne kompromisy w kwestii rozmiaru i pojemności nie mam ochoty chadzać. Pogoda może nie zachęcała do spacerów po lesie, ale spacer do Pasmanterii Obrzydliwie Dobrze Zaopatrzonej jak najbardziej wchodził w grę. Poszłam, przekonana, że nabędę czarny, gruby sztruks. Hmmmm... przekonania są po to, żeby je rewidować w locie. Sztruks był, czarny, owszem, ale tak mięciutki, że nadawał się na wszystko, ale nie na torbę bez usztywnienia. Wzięłam zatem głęboki oddech i rzuciłam się metodycznie przekopywać półkę po półce. O ja naiwna! Trzeba było od razu do mojego ostatnio ulubionego kąta z lnem lecieć, a nie zostawiać go na koniec. Bo oczywiście kupiłam len, grubaśny, sztywny, wyglądający bardzo siermiężnie, ale kolorystycznie - smoliście i elegancko (patrzymy sobie na zbliżenie na pierwszym zdjęciu). Jako dodatek oczywista była czarna krajka, ale szybko zdiagnozowałam potrzebę podniesienia poziomu "odcinania się od tła" i dołożyłam jej po bokach krwistą wypustkę. Konstrukcyjnie torba jest bardzo podobna do pierwotnie sklonowanego Wora Spacerowego. Tylko klapka jest większa i już bez rzepowej taśmy pod spodem, bo się sama trzyma tam, gdzie powinna. Jako element niespodziewany występuje podszewka. Po pierwsze to, że jest, bo w pierwszym Worze jej nie wszywałam. Jednak len ma znacznie większe tendencje do "siejpania się" na brzegach i bałam się, że zabezpieczenie lamówką, wszywane wzdłuż nitek tkaniny, wylezie mi razem z zabezpieczonym brzegiem. A poza tym zrezygnowałam z czerni na rzecz... ... krwistej czerwieni. A co! Jestem bardzo zadowolona z efektu końcowego. Mam torbę w kolorze pasującym do odzieży zimowej (no... może powinnam sobie jeszcze uszyć róóó-żoo-wąąą, żeby mi pasowała do kurtki-baleronika :)))), pożądany poziom ludowości został osiągnięty, ale mam wrażenie, że nie przesadziłam, a poza tym ta lniana tkanina powinna wiele przetrwać. *** I w końcu, po miesiącach walki z koncepcjami i antykoncepcjami oraz z brakiem pomysłów w ogóle, narysowałam to, co ma się dokładnie znaleźć w LOVE ramce. I nie ma odwołania, haftuję, wyszywam, przyszywam i tworzę w ciągu tego weekendu. Niech ta ramka w końcu stanie na półce, a nie wala mi się i kurzy na antresoli, rozebrana na części pierwsze i grożąca potłuczeniem szkła przy kolejnym popychaniu jej łokciem, bo przeszkadza na biurku. Będzie trochę bardziej kwiatowo i ludowo, niż planowałam, ale jakoś mi tak spod ołówka samo wyszło. Ślubny zaakceptował. A czerń i biel z czerwonymi dodatkami powinny nadać temu elegancji i nieco stonować tą ludowość.
Nudziło mi się, więc opracowalem dwie piosenki z Kiepskich na gitare państwa na zabawie, pozwólcie, że się przedstawię: D G jestem Waldek, a wołają na mnie „Cyc”! D A Lubie piłkę i browary, i zupełnie jak mój stary, D G w życiu swoim to nie robię kurde nic! D A D Ref.: Raz pod wozem, raz na wozie, tak się żyje w Panderozie, G D którą czasem w telewizji Polską zwą. G A Dzisiaj żyjesz, jutro gnijesz, co zarobisz, to przepijesz, G D to wyrazić dzisiaj pragnę piosnką tą. G A D Ojciec mój Ferdynand Wielki, zdradza słabość do butelki, ale przecież taką słabość każdy ma. Czy se stoi, czy se leży, trzyma w rączce browar świeży, jak poprosisz to ci może grzdyla da. Ref. Moja matka to Halina, w służbie zdrowia się wygina, Poda basen, to da kasę, a jak nie to kurna nic. Choć się mama bardzo stara, ledwo starcza na browara, i w ogóle taka płaca to jest pic. Ref. Moja babka to Rozalia, ojciec dla niej to kanalia, babka raz w miesiącu rentę z ZUSu ma. Lecz choć renty pilnie strzeże, ojciec zawsze jej zabierze, wtedy w domu jest Rodeo na sto dwa! 2. Dziewczyno, dziewczyno, gdy zerkasz na mnie z taką miną, C a Dziewczyno, Dziewczyno, przy Tobie moje troski giną, F G Dziewczyno, Dziewczyno, przy Tobie smak traci, najtańsze winoooo .. ! C a Dziewczyno, Dziewczyno .. F G Dla Ciebie dziewczyno, uzbieram pieniądze . C a I w przyszłym roku wczasy, spędzimy na Majorceeeee .. ! F G Dziewczyno, .. C Jak są jeszcze jacyś grajkowie na forum, to wrzucajcie swoje propozycje!